Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Fleet Management Training

wyklady2Podczas szkoleń z cyklu FMT możemy powiedzieć, że jesteśmy gospodarzami pełną gębą. Po pierwsze, nie tylko zapraszamy gości na to szkolenie, ale zapraszamy ich do siebie, do Wrocławia. Październik i listopad to dla nas okres gorący. Szkolenie i targi Fleet Market. Przynajmniej w odniesieniu do pierwszego elementu, czyli szkolenia, można powiedzieć, że gorący podwójnie, ponieważ poza atmosferą, gośćmi, wystawcami i merytoryką, dopisała także pogoda. To, co kochamyvw konkursDopisali goście, wystawcy, pogoda i dopisały także samochody. A konkretyzując, partnerzy i sponsorzy, którzy przywieźli tym razem do Wrocławia największą w historii flotę wystawienniczych samochodów. Przecież gdyby nie one, nie moglibyśmy się spotkać. Bo choć kapryśne, drogie, czasami awaryjne, są kwintesencją flot.Najliczniej reprezentowany był cały koncern Volkswagena, naszego partnera głównego szkolenia. Główna marka, czyli sam Volkswagen, była reprezentowana przez najbardziej popularny samochód, czyli Golfa. Jednak szkolenie zdominowała wersja Variant. Poza częścią ekspozycyjną uczestnicy mogli wziąć udział w dwóch konkursach. Pierwszy polegał na przejechaniu trasy z Warszawy do Wrocławia. Trzy samochody, troje uczestników i identyczna trasa. Wygrywał ten, kto pokonał trasę, mieszcząc się w wyznaczonym limicie czasu, i spalił przy tym jak najmniej paliwa. DSC 1022DSC 1016DSC 1062DSC 1059Drugi konkurs, któremu towarzyszyły ogromne emocje, ale chyba jeszcze więcej śmiechu, polegał na jak najszybszym, ale jednocześnie najbezpieczniejszym zapakowaniu czterech bagażników w Golfie Variant. Jakość załadunku oceniała komisja w której znaleźli się Paweł Rochowiak z Volkswagena, Mariusz Stuszewski z PSM i doktor Adam Maciej Pietrzak. Okazało się, że nawet w swobodnej zabawia można zachować względy bezpieczeństwa. W tym konkursie, upominki wygrały wszystkie załogi.Nie mniejszym zainteresowaniem cieszyły się modele Škody, zarówno Octavia, jak i dopiero debiutujący na polskim rynku model Rapid Spaceback. ST i FR. Takie oznaczenia nosiły kolejni przedstawiciele koncernu, tym razem z Hiszpanii – Seat Ibiza ST i Seat Leon FR. Cieszy powrót po zawirowaniach tej marki na polski rynek. Tym bardziej, że duża część uczestników chwaliła tę markę za design, szczególnie krwistoczerwony Leon z oznaczeniem FR budził duże emocje. Pora na Audi. Tutaj poza klasycznym samochodem dla prezesa, czyli A6 Avant, prawdziwa gratka dla miłośników rozwijającego się segmentu małych sedanów premium – Audi A3 sedan. Uczestnicy byli zachwyceni niewielkim sedanem, który na 18 calowych kołach robił duże wrażenie.vw konkurs metaseat2DSC 0977DSC 0020O palmę najładniejszych samochodów do walki z Seatem stanęła Mazda. Musimy przyznać, zgadzając się z większością gości, że Mazda 6 to perełka designu, w najmodniejszym białym kolorze. Toyota nigdy (przepraszam przedstawicieli koncernu) nie walczyła o klientów flotowych wyglądem. Natomiast ma inne atuty i to atuty potężne. Doskonały współczynnik TCO, wytęsknione kombi w segmencie C i jako jedyna na masową skalę produkuje samochody hybrydowe. Nowa Corolla i Auris Kombi HSD to mocni gracze, jeżeli nie najmocniejsi w segmencie. Ale na pozycje Toyoty czają się koreańscy konkurenci. Zarówno Kia, jak i Hyundai to koncerny, które przez kilka lat dołączyły do flotowej czołówki. Kia zaprezentowała model cee'd i Carens, a Hyundai nowe ic35 oraz i40. Szczególnie ten drugi model to samochód wyjątkowy, ponieważ zawiera chyba wszystko, co może zawierać, łącznie z podgrzewaną tylna kanapą.Tutaj kolejny nominowany do tytułu najładniejszych samochodów – Renault. Moja osobista opinia jest taka, że Clio kombi to najładniejsze auto w segmencie. Natomiast Captur to może nie samochód flotowy, ale zdecydowanie ambasador trendu, jaki w motoryzacji będzie obowiązywał w przyszłości. Błękitny Captur z białymi dodatkami wyglądał, jakby przybył z przyszłości.Teraz pora na tych złych i brzydkich, ale może nawet ważniejszych graczy rynku motoryzacyjnego, czyli samochody dostawcze. Były reprezentowane przez markę Mercedes. Na parkingu przed hotelem Scandic zagościł król dostawczaków – Sprinter i najmłodszy w rodzinie Citan. Ciekawe, że w konkursie magazynu Fleet, który polegał na poprawnej odpowiedzi na 20 pytań dotyczących samochodów wystawienniczych, tylko jedna osoba odpowiedziała poprawnie na pytanie o Mercedesa Citana. Jak to robić?Osiemdziesięciu uczestników szkolenia, wśród nich dobrze znane twarze, a także wiele nowych osób, przyjechało do Wrocławia nie tylko dla samochodów, nie tylko dla uroku miejsca i na pewno nie tylko dla uroku organizatorów, chociaż nasze panie (Małgorzata, Dominika i Ania) były prawdziwą ozdobą szkolenia. Jednak głównym motywem przyjazdu są prelegenci i ich wykłady. Dlatego oba dni szkolenia wypełniliśmy szczelnie wykładami, prelekcjami i pokazami. W przerwach można było odwiedzać stoiska wystawców i brać udział w rozlicznych konkursach naszych partnerów, jednak to właśnie wykłady, które często przenosiły się do kuluarów, stanowiły sedno szkolenia.DSC 0038DSC 0042DSC 0944DSC 0127Pierwszy dzień, to głównie liczby, paragrafy, ustawy i tematy podatkoweOtworzył go Ernie Greszta z firmy LeasePlan z tematem: Zarządzanie kosztami ubezpieczeń w odniesieniu do szkodowości floty, z uwzględnieniem kosztów zarządzania naprawami oraz części użytych do ich wykonania. Jak zwykle było wiele pytań do wykładowcy, które głównie dotyczyły kwestii kosztowych i utraty gwarancji.O podatkach, w swoim niepowtarzalnym stylu opowiedzieli mecenasi z kancelarii Hogan Lovells, Andrzej Dębiec i Zbigniew Marczyk. Niestety, poza solidną dawką wiedzy merytorycznej, nawet oni nie potrafili odpowiedzieć jednoznacznie, jakie zmiany podatkowe czekają flotowców od 2014 roku. Prawdopodobnie, jak podkreślali, może się tak zdarzyć, że od stycznia 2014 roku nie będą obowiązywałyW drugiej części dnia było luźniej i zabawniej, ale także poważnie. Ekspresyjny wykład doktora Macieja Adama Pietrzaka dotyczył problemu toksykomanii, czyli wszelkiego rodzaju używek i ich wpływu na zachowania kierowcy. Temat przedstawiony niezwykle zabawnie jest jednak śmiertelnie poważny. Na koniec dnia wykład partnera głównego, firmy Volkswagen, który stanowił preludium do wieczornego konkursu pakowania bagażników. Dzień drugi – startJeżeli pierwszy dzień zdominowały prawo i podatki, to drugi w dużej mierze opony. Zaczęło się od wykładu przedstawicieli naszego drugiego partnera głównego, firmy Premio. Specjaliści mówili o oponach jako istotnym czynniku, mającym wpływ na oszczędności, ekologię i bezpieczeństwo, także o klasyfikacji i etykietowaniu opon.Temat oponiarski kontynuował Mariusz Stuszewski, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenie Motorowego, który skupił się już na samym wpływie opon na bezpieczeństwo. Podkreślił, że nawet najlepszy samochód na słabym ogumieniu traci większość ze swoich właściwości.Następne tematy także cieszyły się dużym powodzeniem, ponieważ można je nazwać kontrowersyjnymi dla fleet managerów. Grzegorz Grodecki z Masterlease opowiedział o zasadach odsprzedaży i zwrotu samochodów pokontraktowych. Z tematem pokrewnym, ponieważ dotyczącym właśnie szacowania wartości rezydualnej, wystąpił Piotr Włodarczyk z Eurotaksu. Piotr zaprezentował Radar, ale nie klasyczny, tylko nowe narzędzie informatyczne firmy.Jednym z najbardziej kontrowersyjnych wykładów był ten poprowadzony wspólnie przez Annę Wiśniewską z firmy LeasePlan i PZWLP i Bartłomieja Wiśniewskiego, fleet managera z firmy Provident. Opowiadali oni, patrząc na tę sytuację z obu stron barykady, o tym, jak zmieniają się obowiązki fleet managera, kiedy samochody dostarcza firma CFM. Rozwiali wiele obaw, ale dali także przyczynek do ostrej dyskusji. Przedstawiony case pokazał zalety zarówno floty własnej, jak i wynajmowanej. Będzie się działoOd razu uprzedzam fakty. Tego, co dzieje się na naszych szkoleniach po ostatnim wykładzie, zarówno pierwszego, jak i drugiego dnia, nie opisuję nigdy szczegółowo nie dlatego, że nie pamiętam, ale dlatego, że trzeba sobie zostawić nutkę tajemnicy. Chociażby po to, aby zachęcić tych, którzy u nas nie byli, do przyjazdu za rok. Powiem tylko i proszę mi wierzyć na słowo, że kubańskie rytmy, tańce i Wrocław nocą to nie tylko jeden z elementów gwarantujący sukces. Potrzeba było jeszcze takich gości jak państwo.Drugi wieczór, chociaż już mniej dynamiczny także – mamy nadzieję – zostanie w pamięci uczestników na długo. Byliśmy bowiem w klubie bilardowym mieszczącym się w najwyższym budynku mieszkalnym w Polsce – Sky Tower. Tam zawody i pokaz trików bilardowych przeprowadził i pokazał Krzysztof Wróbel, mistrz Polski w snookerze. Zawody wygrał Przemysław Bona z Link4.Wszystkim uczestnikom, prelegentom i sponsorom dziękujemy i zapraszamy na targi Fleet Market, które już 19 listopada w EXPO w Warszawie. Mniej niż 4 litryDla trzech uczestników szkolenie zaczęło się już w niedzielę. Mowa o jurorach, którzy zgłosili chęć udziału w testach Volkswagenów Golfów Variant. Trzech fleet managerów, uczestników naszego szkolenia, którzy chcieli udowodnić, że nowy Golf może być ekonomiczny, odebrało samochody w niedzielę, a w poniedziałek skoro świt stawili się na starcie nietypowego konkursu. Wszystkie Golfy Variant miały silniki wysokoprężne 1.6 TDI o mocy 105 KM. Po pokonaniu trasy, zarówno autostradowej, jak i miejskiej, najlepszy wynik osiągnął Robert Duliński z firmy Euro-Net. Jego Volkswagen spalił średnio 3,8 l/100 km. Drugie miejsce zajął Piotr Michalak z Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych PZU S.A., a trzecie Olga Oksza-Klossi z firmy Allergan.Wszyscy uczestnicy otrzymali od firmy Volkswagen Group Polska upominki, a zwycięzca wygrał zaproszenie na wyjazd na europejską prezentację nowości Konzern Group Forum. Tomasz Siwiński

Przeczytaj również
Popularne